Pewnego pięknego jesiennego wieczoru zrodziła się myśl: może powinniśmy zaryzykować? Trudno jest podejmować decyzje, których skutki przez długi czas będą wymagały zaangażowania, poświęcenia i koncentracji. Ale jeśli tą decyzją ma być realizacja marzenia – czy to nadal takie trudne? Jedno z nas kalkuluje i myśli trzeźwo, drugie podejmuje ryzyko i igra z konsekwencjami. Właśnie z takiej mieszanki zrodziła się odwaga do realizacji projektu BohoBus.
Obydwoje byliśmy spragnieni nowych wyzwań, mierzenia się z nowymi zadaniami i gotowi na poznanie nowych ludzi. Ten ostatni czynnik mocno zagrał na naszych emocjach – jakim wspaniałym uczuciem będzie spotkanie dziesiątek nowych osób! Młodzi organizujący dla siebie i swoich najbliższych wspaniałe przyjęcie to masa dobrych emocji i wielkich planów, czy może być coś bardziej nasyconego tak zwanym „dobrym vibem”? Jednogłośnie stwierdziliśmy: chcemy być częścią branży eventowej, pomagać młodym (i tym starszym) realizować marzenia o idealnym dniu.
Pomysł na zakup oldtimera kiełkował w nas od dawna a połączenie go z ukrytą wewnątrz fotobudką okazało się duetem idealnym. Tygodnie poszukiwań „tego jedynego” zabytkowego samochodu, który swoją sylwetką, wymiarami i stanem technicznym sprosta naszym wymaganiom – zakończyły się sukcesem. Na Śląsku, nieopodal Zamku Książ – spotkaliśmy się z nim po raz pierwszy i od razu skradł nasze serce. Był idealny! Wymagał jeszcze dużo pracy. Czekały go miesiące spędzone u mechanika, blacharza, lakiernika i stolarza. A nas godziny spędzone na forach, wertowanie starych kart technicznych z lat 80, mailowanie z innymi właścicielami Estafette z drugiego krańca świata, dobieranie kolorów, lakierowanie próbek i poszukiwania dodatków. Styl boho był naszym pierwszym wyborem – bo ponad wszystko cenimy sobie luz, naturalność i kontakt z naturą. Jego nawiązanie do artystycznej bohemy przypieczętowało naszą dozgonną miłość do tej estetyki.
Efekt końcowy przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Chyba nie wyobrażaliśmy sobie, że nasz francuski wóz strażacki przejdzie metamorfozę niczym z amerykańskiego reality show. Dopracowany w każdym detalu, nasiąknięty naszą troską i pomysłami – czeka aby stać się towarzyszem Waszych wymarzonych przyjęć.